Odszkodowanie za uszkodzenie pojazdu przez przewrócone drzewo lub złamany konar

W Polsce drzewa rosnące tuż przy drodze to – pomijając autostrady czy drogi ekspresowe – całkowicie powszechny widok. Ideę ich posadzenia przed laty była przede wszystkim ochrona kierowców przed wpływem warunków atmosferycznych, choćby poprzez zacienianie jezdni. Obecnie są one nierzadko przyczyną tragicznych w skutkach wypadków, gdy kierowca tracąc panowanie nad pojazdem uderza w przydrożne drzewo. Drzewa stanowią jednak zagrożenie także z innego powodu – często gdy są już stare i osłabione, to pod wpływem wiatru przewracają się na jezdnię i chodniki uszkadzając pojazdy, a niekiedy także poważnie raniąc ludzi. Chore drzewa i ich konary spadają niekiedy nawet niezależnie od warunków atmosferycznych. Czy w takich sytuacjach kierowcy przysługuje odszkodowanie?

Najmniejsze powody do zmartwień mają osoby posiadające polisę autocasco, o ile zdarzenie spowodowane przez silny wiatr nie będzie objęte wyłączeniem wprowadzonym przez ubezpieczyciela i o ile uda im się uzyskać sumę rzeczywiście odpowiadającą wysokości zaistniałej szkody. Jeżeli przewrócenie się drzewa będzie wiązać się z odniesieniem obrażeń ciała przez poszkodowanego, odszkodowanie może przysługiwać mu także z posiadanych polis NNW.

Gdy kierowca, którego pojazd ulegnie uszkodzeniu nie ma wykupionego ubezpieczenia AC, musi w pierwszej kolejności zwrócić uwagę na to, gdzie i w jakich okolicznościach doszło do powstania szkody. Gdy stało się to w trakcie jazdy, odpowiedzialnym za nią w większości przypadków będzie zarządca drogi, do którego należy pas ulicy wraz z poboczem, na którym znajdują się drzewa. Zarządcą drogi w zależności od rodzaju drogi jest odpowiednio Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad (droga krajowa), zarząd województwa (droga wojewódzka), zarząd powiatu (droga powiatowa) i wójt, burmistrz, prezydent miasta (droga gminna). Odpowiedzialność ta opiera się na zasadzie winy, czyli na odpowiedzialności za zaniechanie realizacji ciążących na nim obowiązków. Na zarządcy drogi zgodnie z art. 20 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych spoczywa bowiem obowiązek utrzymywania zieleni przydrożnej, w tym sadzenia i usuwania drzew oraz krzewów (pkt 16).

W orzecznictwie przyjmuje się przede wszystkim, że racjonalna gospodarka i przycinanie drzew w pasie drogowym wykluczają wystąpienie niekontrolowanych złamań gałęzi, które wywołują szkody. Nierzadko bowiem to brak odpowiedniej regulacji drzewa w pasie drogowym w obrębie konarów i gałęzi, skutkuje złamaniem się ich pod wpływem niekorzystnych warunków pogodowych. Wskazuje się ponadto, że nie można zaakceptować poglądów zarządcy drogi, że to na kierowcy spoczywa obowiązek należytego obserwowania drogi i wymijania ewentualnie wyrastających nad jezdnię konarów, a jeśli tego nie uczyni, to przemawia to za zwolnieniem zarządcy drogi od odpowiedzialności za szkodę. Użytkownicy dróg publicznych nie mogą być bowiem narażeni na bezpośredni kontakt na drodze z przeszkodami zagrażającymi ich bezpieczeństwu, a zarządca drogi powinien dochować należytej staranności w poprawie kondycji drzewostanu.

Zarządca drogi nie może uwolnić się od odpowiedzialności tłumacząc powstanie szkody w pojeździe silnym wiatrem (określanym w prawniczej terminologii jako siła wyższa, czyli okoliczność o charakterze zewnętrznym, od nikogo niezależna i której nie można było zapobiec), gdy w istocie skutkom działania tego wiatru można było zapobiec lub je ograniczyć za pomocą powszechnie przyjętych i dostępnych środków. Jeżeli zatem właściwe utrzymanie przydrożnej zieleni i nadzór nad pracami w tym zakresie, doprowadziłby do wycinki chorego drzewa, przez co nie doszłoby do powstania szkody, to silny wiatr w dniu przewrócenia się drzewa nie usprawiedliwia niedopełnienia obowiązków przez zarządcę drogi.

Na marginesie dodać należy, że gdy do powstania szkody dojdzie w czasie postoju pojazdu odpowiedzialność za zdarzenie ponosi właściciel nieruchomości, na której znajduje się drzewo. Poszkodowany musi wykazać jego winę za powstanie szkody poprzez brak przycinania czy pielęgnacji drzew na terenie posesji, co spowodowało powstanie niebezpieczeństwa dla pojazdów i ludzi.

Sprawy o odszkodowanie za uszkodzenie pojazdu przez przewrócone drzewo lub złamany konar stanowią duże wyzwanie, przede wszystkim w zakresie udowodnienia winy pozwanego w zaistnieniu tego zdarzenia. Zwykle stara się on bowiem uwolnić od odpowiedzialności przede wszystkim powołując się na losowość zaistniałej sytuacji – szkód spowodowanych przez silny wiatr, którym nikt nie był w stanie zapobiec oraz niemożność bezustannego nadzoru nad stanem wszystkich przydrożnych drzew. Osoba domagająca się przyznania odszkodowania musi więc wykazać odpowiednią inicjatywę procesową, by obalić wszystkie te argumenty przeciwnika, samo wskazywanie przez nią na zdarzenie i szkody nim spowodowane może okazać się niewystarczające. W związku z tym zachęcam do skorzystania z pomocy prawnika, który pomoże klientowi ocenić jego sytuację i skonstruować pozew.